Idea wywalczenia sobie "nowej Belgii" zaowocowała powstaniem w lipcu 1941 roku ochotniczego Legionu Walońskiego. Jednostka ta, początkowo walczyła u boku Wehrmachtu. Koszary Legionu Wallonien, a dokładnie 373 Waloński batalion piechoty niemieckich wojsk lądowych znajdują się w miejscowości Kęszyca Leśna: (dawniej - Regenwurmlager - Koszary dżdżownic) miejscowość koszarowa położona wśród lasów, obok jeziora Kęszyckiego, 5 km na zachód od Nietoperka i ok. 10 km na południowy zachód od Międzyrzecza. Na linii M.R.U.
Historia miejscowości sięga końca lat dwudziestych ubiegłego wieku, kiedy to w 1927 roku Niemcy rozpoczęli budowę w środku lasu kompleksu koszarowego dla żołnierzy Wehrmachtu. W 1936 roku na uroczystym otwarciu koszar był sam Adolf Hitler nie jest dzisiaj dokładnie znane kiedy trafili do koszar Belgowie Lecz poza nimi w koszarach szkolili sie żołnierze Wehrmachtu oraz ochotnicy Hinduscy. Skupiając się na Belgach Walonowie nosili standardowe mundury Wehrmachtu uzupełnione oznaką w formie tarczy w Belgijskich kolorach narodowych z umieszczonym na górze żółtym napisem Wallonie. Tarczę naszywano na lewym rękawie tuz nad łokciem. Dodatkowo weterani z 373 bat uprawnieni byli do noszenia szarotki strzelców górskich. Legion przez jakiś czas walczył nad Donem na kierunku Stalingradzkim. Później został przerzucony na Kaukaz. W walkach poniósł ogromne straty Wsród 854 rannych znalazł się także Degrelle.
Walończycy z typową dla ochotników - ideowców odwagą i brawurą walczyli na frontach od Estonii po Kaukaz. Leon Degrelle służbę wojskową zaczynał w stopniu szeregowca, by w sierpniu 1944 roku dosłużyć się stopnia generalskiego. Co więcej, gdy już zdobył oficerskie szlify, nie spędzał godzin w sztabie nad zwojami map. Był żołnierzem, który zawsze stał u boku swoich ludzi, czy to na pierwszej linii frontu, czy podczas defilady. Gdy legion Waloński po stratach ponownie osiągnął liczebność 1600 ludzi w czerwcu został zaszczycony przyjęciem do Waffen SS. Jednostka już jako Brygada Szturmowa SS Wallonien dołączyła do dywizji Wiking pod Czerkasami leżącymi daleko nad Dnieprem. Z początkiem roku 1944 wojska radzieckie zamknęły pierścień okrążenia wokół 11 niemieckich dywizji znajdujących się pomiędzy Czerkasami a Korsuniem Szewczenkowskim. W okrążeniu znalazła się również 5. DPanc SS "Wiking". Próby rozbicia pierścienia okrążenia skończyły się połowicznym sukcesem, oddziałom niemieckim udało się dotrzeć do miejscowości Łysianka nad rzeką Gornyj Tikicz. Okrążone jednostki niemieckie porzuciły więc swoje dotychczasowe pozycje i przebiły się, ponosząc przy tym wielkie straty. Resztki brygady przeformowano na poligonie w Wildflecken i wysłano na północny odcinek frontu w okolice Narwy.
Latem 1944 roku jednostka została wycofana na Dolny Śląsk w rejon Hirschbergu i Breslau gdzie została przeformowana w dywizję. 28. SS-Freiwilligen-Panzer-Grenadier-Division Wallonien. Jesienią część jednostek przeżucono na front zachodni. Ostatecznie weszła do walki na Pomorzu Zachodnim została zdziesiątkowana w walkach. Jednostka ta skierowana na Pomorze, była jeszcze w trakcie reorganizacji i rozwinięcia ze szczebla brygady do szczebla dywizji. Liczebnie bardzo słaba, na początku lutego 1945 liczyła nieco ponad 4000 żołnierzy, natomiast w momencie wejścia do walki pod Dąbiem ok. 1200 żołnierzy. Resztki dywizji Walczyły w Schlezwigu - Holsztynie. Siedmiuset pozostałych przy życiu Walonów ewakuowano do Danii, gdzie zastał ich koniec wojny.
28 Dywizja SS „Wallonien” zrobiła wszystko co było od niej wymagane. Jej żołnierze umiejętnie i dzielnie walczyli, pełni idealizmu przeciwko barbarzyńskiemu wrogowi - Związkowi Radzieckiemu, który zniewolił Europę pod pretekstem oswobodzenia jej. W końcowym rozrachunku cztery tysiące walońskich ochotników poległo na Froncie Wschodnim, co stało się ostatecznym dowodem i świadectwem poświęcenia walońskiego legionu, batalionu, brygady, dywizji.
Bibliografia
1. Waffen SS Janusz Ledwoch
2. SS Wiking Ruppert Butler
1 komentarzy - pokaż »
dodaj komentarz »