Wielka Brytania wypowiedziała wojnę III Rzeszy 3 września 1939r. po agresji Niemiec na Polskę. Zaskoczyło to samego Hitlera, który uważał Brytyjczyków za aryjskich braci. Widział on wyspiarzy jako swego sojusznika w walce. Było to jednak niemożliwe z powodów zróżnicowanego systemu politycznego i ideologii. Mimo to w okresie międzywojennym Hitler dbał o poprawę stosunków z Anglią. W tym celu, między innymi, dokonywał zakupów koni z Anglii, które były wykorzystywane do celów wojskowych (obala to mit o 100% zmotoryzowaniu armii Wehrmachtu we wrześniu 1939r.).

Jednak z powodu nienawiści nazistów do Francji wszelkie zabiegi były skazane na niepowodzenie. Wpływ na złe stosunki miało także łamanie postanowień traktatu wersalskiego przez stronę niemiecką. Ostateczne pogorszenie stosunków dyplomatycznych nastąpiło po otrzymaniu przez Polskę gwarancji o pomocy na wypadek niemieckiej agresji. Gdy padła Francja, Hitler skierował swoje oczy na Anglię. Nadszedł czas aby rozpocząć operację pod kryptonimem ,,Lew morski’’. Pierwszym poważnym błędem, było to, że de facto ta operacja nigdy nie miała miejsca! Była planem agresji na Brytanie, lecz z powodu przewagi Royal Navy, Krigsmarine nie była wstanie przebić się przez kanał La Manche.

Zadecydowano więc, że Brytania zostanie atakowana z powietrza. Taka była geneza bitwy o Anglię. Sama bitwa rozpoczęła się w lipcu 1940 r. i trwała do końca października tego samego roku. Do walki zaangażowano ponad 1200 bombowców średnich, 320 bombowców nurkujących oraz 1080 myśliwców. Tak wielka była siła państw Osi. Przeciwko nim wystawiono 754 myśliwce jednomiejscowych i 149 dwumiejscowych, 560 bombowców oraz 500 samolotów obrony wybrzeża. Widzimy tu ogromną przewagę nazistów. Podczas walk najlepszym okazał się polski dywizjon 303 im. Tadeusza Kościuszki.

Luftwaffe z dowódca Hermanem Goringiem popełniło wiele błędów podczas trwania bitwy. Pierwszym z nich było pozostawienie na powierzchni ziemi radarów. Był to mocny atut aliantów. Dzięki radarom wiedzieli o każdym ataku wroga. Drugim zaś było częste zmienianie celów. Gdy ataki na flotę nie przynosiły oczekiwanych rezultatów, Goring nakazał atakować lotniska. Z czasem organizowano naloty na miasta i bezbronną ludność. Myślę, że te błędy nie były jednak kluczowe. Pragnę odwołać się, tu może nie do końca do militarnej pomyłki, lecz psychologicznej takiej jak zlekceważenie przeciwnika. Po udanych wojnach z Polską, Danią, Norwegią, Francją, a także po wcześniejszych sukcesach Niemców w Czechosłowacji, Austrii, Hitler nabrał pewności, że Aryjczycy są nadludźmi i następna wojna zakończy się podobnie. Uważał on, ze jest niepokonany i nic nie jest go w stanie zatrzymać.

Zwycięstwo zaczęto świętować nim do czegokolwiek doszło. W kolejnych artykułach poświecę więcej uwagi na walkę na Atlantyku, która miała zasadniczy wpływ na przebieg wydarzeń w wojnie brytyjsko-niemieckiej. Na koniec chciałbym zwrócić uwagę, iż polscy piloci byli prawdziwymi asami przestworzy. Zniszczyli oni 126 maszyn wroga. Oby ich poświęcenie tak jak innych bohaterów było zapamiętane na zawsze. Gdyby nie oni prawdopodobnie dzisiejszy świat wyglądałby inaczej.

,,Jeszcze nigdy los tak wielu, nie zależał od tak niewielu’’ Winston Churchill

Autor: Wiktor Kruk 3 komentarzy - pokaż »
autor wpisu
(15 znaków)
treść wpisu
(1000 znaków)
email
nie będzie widoczny na stronie
Copyright © 2006-2024 Vaterland.pl