We wszystkich dyktaturach w pewnym momencie widoczna jest coraz bardziej rywalizacja o władzę i względy
dyktatora. W przypadku III Rzeszy nie było inaczej. Najważniejsi naziści czekali tylko na odpowiedni moment aby skoczyć sobie do gardeł i rozpocząć walkę o najwyższą władzę w III Rzeszy. Ktoś kiedyś stwierdził, że
najważniejsi nazistowscy dygnitarze byli niczym stado żmij, które gotowe jest śmiertelnie kąsać .Każdy
wysoko postawiony nazista starał się skompromitować w oczach Adolfa Hitlera swojego konkurenta. Goering nie
cierpiał Bormana, Himmler Goeringa, itd. Najważniejsi naziści pobudowali swoje własne wille obok willi Hitlera w
Berchtersgarden ,,na wszelki” wypadek gdyby Adolf Hitler zechciał wezwać któregokolwiek ze swych
towarzyszy (oprócz Josefa Goebelsa, który nie wybudował willi w Berchtersgarden, choć był częstym gościem w
Berghof nocując najczęściej w Hotelu Kaiserhof najlepszym w Berchtersgarden). Rywalizacje było widać zwłaszcza w ostatnich dniach istnienia III Rzeszy, ofiary się nie liczyły. Artykuł ten opisuje rywalizację, a także najważniejsze postacie z bliskiego kręgu Adolfa Hitlera.
Władza pożera tych, którzy nie znają umiaru- jedno z powiedzeń odnoszące się do wszystkich, którzy mają wielkie ambicje i pragnienie władzy absolutnej. Pierwszą postacią o jakiej trzeba wspomnieć był Reichsfuhrer SS Heinrich Himmler. Wydawało się, że najpotężniejszy człowiek w III Rzeszy, którego jedno słowo wystarczyło by posłać na śmierć tysiące istnień ludzkich stał wiernie do samego końca u boku Adolfa Hitlera. Jak się okazuje, nic bardziej mylnego! Szef SS marzył o przejęciu pełni władzy w III Rzeszy. Gromadził stanowiska, wpływy, bogacił się, zjednywał sobie zwolenników. Pod koniec wojny dysponował fanatycznie wyszkolonym wojskiem- Waffen SS, liczącym ponad 38 dywzji (około milion żołnierzy fanatycznie wierzących w hasła nazistowskie, doskonale uzbrojonych i wyćwiczonych), podległym tylko jemu. "Meine Ehre Heist Teuer” (Moim honorem jest wierność), te słowa wypowiadał każdy SS-Mann, który składał ślubowanie na wierność osobiście przed Adolfem Hitlerem i te słowa były wyryte na ich sztyletach. Jak się jednak miało okazać później słowa o wierności nie
oznaczały wierności Adolfowi Hitlerowi lecz Himmlerowi i jego zasadom. Heinrich Himmler ponadto
odpowiedzialny był za armię rezerwową po 20 lipca 1944 roku (armie, która miała w razie zagrożenia wewnętrznego pilnować porządku w państwie. Co ciekawe plan działań, który był gotowy na wszelki wypadek nosił nazwę Walkiria, tak jak operacja spiskowców z 20 lipca 1944 roku). Jak by tego było mało w jego rękach od roku 1936 skupiała się władza nad policją niemiecką (był szefem policji niemieckiej). Nie wspominając o tym, że ludzie Himmlera kierowali aparatem bezpieczeństwa w postaci RSHA (Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy na jego czele stał Ernst Kaltenbruner), Wywiadem SD (Walter Schellenberg). SS wniknęło do najważniejszych instytucji państwa od przemysłu po finanse, nie wspominając, że negocjacje pokojowe odnośnie zakończenia wojny np. we Włoszech prowadził Karl Wolf jeden z adiutantów Himmlera. SS-Mani pełnili również wartę przed drzwiami najważniejszych osób w państwie.
Ludzie Himmlera odpowiedzialni są za rozprawę z opozycją nazistowską w
Niemczech, choć według wielu badaczy za zamachami na Adolfa Hitlera mógł stać właśnie Himmler! Bo jak
inaczej można wyjaśnić to co stało się po 20 lipca 1944 roku, a więc po zamachu w Wilczym Szańcu?
Najważniejsi spiskowcy, a więc między innymi Claus von Stauffemberg zostali rozstrzelani już kilkanaście godzin
po zamachu na Hitlera praktycznie prawie bez sądu. Przypadek? Okazuje się, że nie. Szef SS bowiem doskonale
wiedział o tym, że opozycja szykuje zamach na Hitlera! Kilka dni przed zamachem Gestapo aresztowało wielu
wtajemniczonych w plany opozycji. Przesłuchania, które zostały wzbogacone o tortury dostarczyły dowodów na
planowany zamach. A co zrobił człowiek odpowiedzialny za całą machinę bezpieczeństwa w III Rzeszy?
Odpowiedź jest prosta, a nawet szokująca dla wielu. Himmler nie zrobił praktycznie nic by zapobiec zamachowi!
W momencie zamachu przebywał w swojej kwaterze niedaleko miejsca zamachu. Nie było go na naradzie, na
której podłożono bombę, która eksplodowała, a przecież uczestniczył we wszystkich naradach, które prowadził
Hitler zawsze przychodząc jako jeden z pierwszych. Pośpiech w likwidowaniu tych którzy mogli wiedzieć
najwięcej o zamiarach Himmlera wydaje się więc logiczny. Kilka lat wcześniej w listopadzie 1939 roku w
Monachium (podczas rocznicy nieudanego puczu z roku 1923) zaistniała bardzo podobna sytuacja. Zamachowiec
Georg Elser miał dokładne plany piwiarni Burgerbraukeler, zdjęcia. Nikt jakoś nie zwrócił uwagi na to, że ktoś
majstruje przy jednym z filarów w piwiarni Burgerbraukeler, na hałasy w nocy. Hitler zawdzięczał niby
"cudowne ocalenie" dla tego, iż wyszedł kilka minut wcześniej niż czynił to zazwyczaj. Dziwnym trafem w
pociągu, którym podróżował już kilka minut po zamachu znalazł się Himmler gratulując "cudownego ocalenia".
Nasuwa się pytanie skąd i od kogo zamachowiec miał plany? (podczas przesłuchań twierdził, że działał sam) Co
jeszcze bardziej ciekawe zamachowiec trafił co prawda do obozu koncentracyjnego w Dachau lecz nie został
zamordowany aż do roku 1945. Został umieszczony w wydzielonej części obozu gdzie zajmował się
konstruowaniem bomb z opóźnionym zapłonem (bazujac na brytyjskich materiałach wybuchowych zdobytych
przez niemieckie wojska na wschodzie, podczas walk między innymi z partyzantami). Co więcej ktoś polecił
strażnikom aby obchodzili się z Elserem łagodnie spełniali jego życzenia odnośnie posiłków, świerzej prasy.
Dziwne zachowanie wobec komunisty, który chciał zabić przywódcę państwa. Himmler nie przejął władzy z
najbardziej błachego powodu. Cały czas do ostatnich dni II wojny światowej panicznie bał się Hitlera. Gdy po
koniec kwietnia 1945 roku do bunkra pod kancelarią Rzeszy docierają wiadomości o zdradzie "najwierniejszego z
wiernych" (chodziło o to, iż wywiad niemiecki przechwycił depesze Himmlera z Lubeki, w której szef SS chciał
doprowadzić do pokoju na zachodzie teoretycznie bez wiedzy Hitlera) jak go nazywał sam Hitler, zostaje
wydany rozkaz o pozbawieniu stanowisk i likwidacji Himmlera. Rozkaz podpisany osobiście przez Hitlera. Nie
doszło do tego. Heinrich Himmler sam odebrał sobie życie przegryzając kapsułkę z cyjankem w brytyjskim
obozie wojskowym .Jego śmierć też jest owiana tajemnicą. Wielu twierdziło, że były szef SS musiał zostać
"uciszony" przez Brytyjczyków. Ci podobno obawiali się, że może zacząć mówić o tajnych negocjacjach
pokojowych z Brytyjczykami, o transferze miliardów i roli w tym procederze między innymi brytyjskiego dworu,
jako jednego z pośredników (kwoty transferów nieraz opiewające na miliardy dolarów przynosiły podobno od
10 do 20 procent zysków). Może o tym świadczyć raport człowieka, który tytułował się jak Mister Wodington
wysłany w noc śmieci Himmlera, który został przechwycony przez działające jeszcze stacje niemieckiego
wywiadu mówiący wprost "Problem został uciszony raz na zawsze". Po śmierci ciało Himmlera pochowano w
lesie w okolicach Lüneburga, podobno tylko 5 ludzi znało dokładne miejsce pochówku. Jak jest faktycznie?
Rząd brytyjski utajnił dokumenty na temat Himmlera na równe sto lat, do roku 2045, podobno na zlecenie
z "góry" jak niektórzy mówili.
Martin Bormann- Sekretarz Hitlera, a na mocy jego testamentu minister do spraw NSDAP. Wielu nazywało
Bormana "Szarą Eminencją" lub "Cieniem Adolfa Hitlera". Bormann był kolejną osobą, której marzyła się
władza. Gotów był na bardzo wiele aby osiągnąć cel. Jego kariera zaczęła się w latach 20- tych gdy zauważony
przez Rudolfa Hessa zastępcę Adolfa Hitlera zaczął zarządzać kasą zapomogową SA- Manów wywołujących
bójki i odnoszących rany. Na tym stanowisku pomnażał majątek NSDAP przez wszystkie możliwe szwindle
finansowe znane w tamtym okresie. Kolejnym etapem w karierze było małżeństwo (z wyrachowania) z Gerdą
Buch fanatyczną zwolenniczką nazizmu i córką przyjaciela Adolfa Hitlera Waltera Bucha. Adolf Hitler był
świadkiem na tym ślubie. Martin Bormann wiedział wystarczająco dużo o najważniejszych członkach partii
nazistowskiej o ciemnych interesach jakie robili najważniejsi naziści i ich poplecznicy. Erotoman i alkoholik
wiedział doskonale również w wszelkich uzależnieniach najważniejszych dostojników nazistowskich. Niektórzy
przeciwnicy Bormanna w partiii nazistowskiej zostali albo zlikwidowani albo wysłani na fronty II wojny światowej
na zlecenie Bormanna. Hitler nigdy nie odmawiał bowiem prośbom swojego sekretarza. Przez jego ręce
przechodziły najważniejsze dokumenty nazistowskie, decyzje o najpotworniejszych zbrodniach, wiedział też o
prowadzonych negocjacjach pokojowych, działaniach wywiadu. Bardzo często to właśnie Bormann obok
kamerdynerów w tym Heinza Lingego decydował kto jako pierwszy może wejść do gabinetu i do prywatnych
pomieszczeń Adolfa Hitlera. Miał wgląd w finanse partii nazistowskiej, w proceder transferu miliardów za granicę.
Potrafił omotać Adolfa Hitlera tak, że ten ostatni był ojcem chrzestnym wszystkich jego 8 dzieci tak jak w
przypadku dzieci Josefa Goebelsa ministra propagandy. Liczne romanse, nie przeszkodziły w szybkiej karierze
Bormana. Sekretarz Adolfa Hitlera był jednym z tych, którzy odwiedzali miasta zniszczone po nalotach
alianckich. Nie czynił tego ze współczucia ale z wyrachowania, z chęci pozyskania "mięsa armatniego na
front". To Bormann był jednym z tych, którzy przenieśli się jako pierwsi do bunkra pod kancelarią Rzeszy (tam
jego alkoholizm osiągnął szczyt, pił podobno codziennie). Był świadkiem na ślubie Hitlera i Evy Braun (pomimo
tego, iż Eva Braun go nie cierpiała, a wręcz nienawidziła). Był również świadkiem spopielenia zwłok Hitlera
i jego żony. Wydostał się z bunkra pod kancelarią Rzeszy w nocy z 1 na 2 maja 1945 roku razem z jednym z
orginałów testamentu Hitlera. I tu zaczynają się tworzyć domysły co stało się z nim dalej. Niektórzy twierdzili, że uciekł z Berlina dzięki pomocy Brytyjczyków. Jego wiedza o ukrytym majątku i o uciekających nazistach była
bardzo cenna. Podobno w operacji przejęcia Bormanna, która nosiła bardzo ciekawą nazwę "James Bond" miał
brać udział sam Ian Fleming. Co ciekawe sam Fleming był członkiem brytyjskiego wywiadu i był w okolicach
Berlina w pierwszych dniach maja 1945 (nigdy temu nie zaprzeczał, że należał do wywiadu i był w okolicach
Berlina). Niestety wszelkie akta odnośnie tego jak było naprawdę są utajnione przez Brytyjczyków do roku
2045! Kto tak bardzo obawia się zawartości akt Bormanna skoro są utajnione tak długo?
Josef Goebbels- minister propagandy i oświecenia publicznego oraz gauleiter (szef lokalnych struktur NSDAP)
Berlina, bo tak brzmiały jego oficjalne tytuły. Mistrz propagandy w III Rzeszy był kolejną osobą, która marzyła o
władzy. Zdobył ją na krótko na mocy testamentu Adolfa Hitlera został kanclerzem III Rzeszy. Był nim od 30
kwietnia do 1 maja 1945 roku. W ruchu nazistowskim od lat 20-tych choć z początku nie było mu po drodze z
Hitlerem. Jego poglądy z początku skręcały bardziej w strone komunizmu. Hitler postanowił przeciągnąć Goebbelsa na swoją stronę. Na pierwsze spotkanie, na którym mieli obydwoje spotkać się Adolf Hitler
przysłał po Goebbelsa swój osobisty samochód z kierowcą. Wpłynął na Goebbelsa tak, iż ten ostatni zmienił
poglądy. Sam Goebbels powiedział wprost "Mien Fürer sprawił pan, iż ujrzałem światło". Jego żona Magdalena
Goebels była uznawana za "pierwszą damę" III Rzeszy gdy nikt nie wiedział przynajmniej oficjalnie o Evie
Braun. Wielu jakoś umknął fakt, że pierwszym mężem pani Goebbels był Günter Quadt, który miał pochodzenie
żydowskie, a jak wiadomo naziści za Żydami nie przepadali (Magdalena Goebbels miała z nim syna Haralda
pilota Luftwaffe, który przeżył wojnę i dostał się do niewoli radzieckiej). Kariera Goebbelsa rozpoczęła się u
boku Hitlera, i trwała do końca II wojny światowej. Wizerunek Goebbelsa nie ucierpiał nawet z powodu jego
licznych romansów między innymi z czeską aktorką Lilą Barovą (partyjna góra mogła przymykać oko na
zbrodnie, zniewalanie narodów, lecz była bardzo czuła na temat rodzinnej moralności, którą starano się
pokazywać codziennie). Goebbels chciał nawet przeprowadzić rozwód z żoną by poślubić aktorkę ale na to z
kolei nie wyraził zgody Adolf Hitler. Josef Goebbels odpowiada za indoktrynacje niemieckiego społeczeństwa
za przestawienie społeczeństwa na tory wojenne. Młodzież i dzieci były pierwszym celem indoktrynacji (co
ciekawe wobec własnych dzieci Goebbels nie stosował indoktrynacji w domu, uważał, że szkoła będzie ku temu
jak najbardziej odpowiednim miejscem).
To za radą Goebbelsa o czym niewielu już pamięta w nazistowskich Niemczech wprowadzono już od 1 września 1939 roku kartki żywnościowe dla mieszkańców, tak samo było z racjonowaniem benzyny w ostatnich latach wojny. To Goebbels był orędownikiem wojny totalnej czyli wojny na całkowite wyniszczenie. Dał temu wyraz w 1943 roku przemawiając do zgromadzonych członków NSDAP w Pałacu Sportu w Berlinie mówiąc "Czy chcecie wojny totalnej, wojny na całkowite wyniszczenie"? Odpowiedź w postaci trzykrotnego Sieg Heil rozhisteryzowanych nazistowskich funkcjonariuszy mówiła wiele. Pod koniec wojny Josef Goebbels osobiście robił inspekcję miast, które praktycznie przestawały istnieć po alianckich nalotach dywanowych czego nie robił Hitler. Goebbels wizytował nawet oddziały frontowe na froncie wschodnim (Nysa, Głogów, Lubań) co Hitler uczynił w ostatnich miesiącach wojny może ze 2 razy. Nie kierował się przy tym współczuciem wobec ofiar tylko chęcią pozyskania "mięsa armatniego" na front w ostatnich dniach wojny. Gdy koniec zbliżał się wielkimi krokami Goebbels zebrał swych współpracowników i dziennikarzy w swoim domu mówiąc wprost "No cóż naród niemiecki sam sobie wybrał taki los. Czemu wielu z was ze mną wpsółpracowało? Teraz ci, którzy przyjdą po mnie poderżną wam wszystkim gardziołka" Tak się jednak nie stało, wielu przeżyło wojnę. Kilka lat po wojnie w miescowości Alenbach powstał ośrodek badania opinii publicznej w Niemczech prawie w całości złożony z dawnych ludzi Goebbelsa, który funkcjonuje do dziś, nie wspominając o wiadomościach telewizyjnych i prasie jeszcze długo po wojnie. Minister propagandy na mocy testamentu Adolfa
Hitlera został kanclerzem III Rzeszy. Nie na długo. Popełnił samobójstwo razem z żoną 1 maja 1945 wcześniej
wydając rozkaz zamordowania 6 swoich dzieci (5 dziewczynek i jeden chłopiec). Wszystkie nosiły imiona zaczynające się na literę H, na cześć ich ojca chrzestnego Adolfa Hitlera, Najstarsza córka miała 12 lat, najmłodsza 4. Sam Goebbels powiedział, że chce odejść tak jak jego wódz.
Herman Goering- Marszałek III Rzeszy, to tylko jeden z jego licznych tytułów. Żaden z nazistowskich
prominentów nie miał ich tyle co właśnie Goering. Można wymieniać bez końca: Premier Prus,
Przewodniczący Reichstagu, Współtwórca Gestapo, Dowódca Lotnictwa itd. Był jednym z tych, którzy włączyli się
w walkę o władze w Niemczech u boku Adolfa Hitlera już we wczesnych latach 20- tych. Był jedynym, który
mógł będąc blisko Adolfa Hitlera nosić przy sobie naładowaną broń. Sam mówił "Jako jedyny obok Hitlera
miałem autorytet". Uczestnik nieudanego puczu w Monachium w listopadzie 1923 roku, ciężko ranny w pachwinę. Dzięki swojej pierwszej żonie, którą była szwedzka arystokratka Carin von Kantzow i jedna z tych
nielicznych osób, które potrafily powstrzymać wybuchowy temperament Goeringa zawdzięczał ucieczkę i leczenie w Austrii. Hitler docenił oddanie Goeringa, dla którego nie liczyła się ideologia lecz walka. Sam Goering mówił zresztą wprost "Walka to moja jedyna ideologia". Lata 30- te i początek 40- tych to szczyt wpływów i potęgi Goeringa, który na mocy specjalnego dekretu Adolfa Hitlera z maja 1941 roku na wypadek nagłej śmierci Hitlera zostaje mianowany jego następcą. Propaganda przedstawiała oczywiście Hermana Goeringa jako dobrego
polityka, dyplomatę, choć tutaj wypada powiedzieć, iż Goeringa bardzo chętnie podejmowało za granicą wielu
polityków. II Rzeczypospolita nie była wyjątkiem. Goering wielokrotnie bywał gościem na polowaniach
organizowanych przez prezydenta Ignacego Mościckiego. To właśnie Goering był przewodniczącym delegacji,
która została wysłana na pogrzeb Marszałka Józefa Piłsudskiego w roku 1935. Należy również dodać, iż Goering
był osobą uzależnioną od narkotyków!(morfina, parakodeina, perwitin) Propaganda więc nie pokazywała jak to Goering pod wpływem narkotyków przechadza się po swojej posiadłości w Carinhalu ubrany niczym starożytny Rzymianin w togę i sandały obwieszony biżuterią uszminkowany.
Gdy już podczas wojny w III Rzeszy ograniczono wydawanie morfiny i heroiny (front i ranni żołnierze uzyskali pierwszeństwo) Goering zlecił specjalistom od narkotyków zamkniętym w obozach koncentracyjnych prace dzień i noc by mieć zamienniki. Tak powstał narkotyk, który Goering nazwał Dolfiną na cześć Adolfa Hitlera. Tak samo było w przypadku licznych afer łapówkarskich, w których główną rolę odgrywał Goering. Adolf Hitler wiedział o tym wszystkim. Wybaczał jednak Goerignowi gdyż ten zawsze był u jego boku. Wszyscy oczywiście spełniali
kaprysy Hermanna Goeringa. Jednym z nich było np. posiadanie w domu oswojonych lwów sprowadzonych
specjalnie z Afryki, drugim prezent urodzinowy na 50- te urodziny Goeringa- zabawka w postaci wielkiej makiety
kolei w Niemczech, która działała gdy podłączyło się ją pod prąd. Na to cudo złożyło się oczywiście ponad
pół miliona żołnierzy Luftwaffe. Służba Goeringa wspominała, że Goering użył tego prezentu może jeden raz. Z
blichtru, kożystała również najbliższa rodzina Goeringa. Dzień urodzin jego córki Edy 2 czerwca 1938 roku był
świętowany w nazistowskich Niemczech prawie jak święto państwowe. Gdy "mała księżniczka" jak ją nazywali rodzice przyszła na świat, pałac Goeringa w Berlinie został dosłownie zalany telegramami z gratulacjami dla rodziców (według różnych danych ponad 600 tyś listów, telegramów z życzeniami!). Ojcem chrzestnym został nie kto inny jak Adolf Hitler. Druga żona Goerigna Emma również dawała odczuć wielu swoją uprzywilejowaną pozycję (zwracanie się do niej jak również do jej męża w 3 osobie, złość z powodu najmniejszego uchybienia w tytulaturze. Kazała tytułować i mówić do siebie i męża np. Ekscelencjo!).
Nawet klęski Luftwaffe na frontach II wojny światowej, załamanie się produkcji samolotów nowych typów za, które odpowiedzialność powinien ponieść właśnie Goering nie zaszkodziły mu. Niestety jak to często bywa w
takich przypadkach poleciały głowy niewinnych, zdolnych i młodych dowódców i konstruktorów, którzy ostrzegali
ale ich ostrzeżenia nie były brane pod uwagę. Sam Goering zdawał sobie chyba sprawę, że wojna jest
przegrana prawdopodobniej już od roku 1943. Nie chodziło tu o bitwy pod Stalingradem i Kurskiem gdzie
Luftwaffe nie popisała się. Pewnego dnia wychodząc z gmachu ministerstwa lotnictwa w Berlinie w otoczeniu
swojej świty ujrzał bombowce amerykańskie eksortowane przez myśliwce Mustang. Pierwsze słowa jakie
wypowiedział Marszałek Rzeszy na ten widok brzmiały "Panowie widzicie ten widok? Właśnie przegraliśmy
wojnę!" Myśliwce Mustang były o wiele szybsze i zwrotniejsze od niemieckich lepiej uzbrojone. Niemiecka
obrona przeciwlotnicza nie dawała już rady jeśli chodzi o walkę z alianckimi bombowcami. Marszałek Rzeszy
był jednym z tych, którzy wizytowali oddziały frontowe na froncie wschodnim i zachodnim, między innymi
miejscowość Chojna na obecnym Pomorzu Zachodnim. Goering popełnił błąd w ostatnich dniach wojny. Zaszył się na południu Niemiec czekając na to by przejąć władzę. Wysłał telegram do Hitlera mówiący wprost "Mein
Fuhrer czy wobec faktu, że pozostaje pan w twierdzy berlińskiej warunki dekretu z maja 1941 roku wchodzą w
moc prawną? Jeżeli nie otrzymam odpowiedzi do 28 kwietnia 1945 r będę uważał, że warunki dekretu wchodzą w życie i został pan pozbawiony swobody działania". Reakcja Hitlera była tylko jedna. Goering zostaje pozbawiony wszystkch stanowisk i wtrącony do aresztu. Z resztą bardzo wygodnego aresztu. Zamek w austryjackim Mauterndorf i tak należący do Goeringa. Oddział SS pilnujący Goeringa dostał zresztą rozkaz osobiście od Hitlera, który brzmiał wprost "W momencie gdy Berlin upadnie Herman Goering ma zostać rozstrzelany". Do realizacji tego rozkazu jednak nie dojdzie. Hermana Goerigna uwalnia oddział wojsk obrony przeciwlotnniczej wycofujący się przed wojskami amerykańskimi. W Norymberdze Herman Goering umknie sprawiedliwości kilka godzin przed egzekucją połknie kapsułkę z cyjankiem potasu.
Joachim von Ribbentrop- Minister Spraw Zagranicznych III Rzeszy był jednym z tych, którzy mogli przechylić
szale zwycięstwa w wojnie o władzę na jedną ze stron. Wielu nazistów uwarzało Ribbentropa za ograniczonego
durnia i idiotę, słynącego z pomyłek i gaf dyplomatycznych. Gdy był np. ambasadorem w Wielkiej Brytanii na
pierwsze spotkanie gdzie miał złożyć listy uwierzytelniające przybył ubrany nie we frak lecz w mundur SS,
stuknął obcasami butów wojskowych przed królem Jerzym V witając się nazistowskim pozdrowieniem Heil Hitler.
Częściowo jeśli chodzi o gafy dyplomatyczne była to prawda. Ribbentopa jednak wyrózniało coś na tle wielu
nazistów. Pracowitość i to pomimo słabego zdrowia (przebyta grużlica w młodości, utrata jednej nerki) Z zawodu
sprzedawca szampana i win musujących, o dość słabej głowie. Nawet swój tytuł arystokratyczny zawdzięczał
adopcji przez ciotkę. Gdy był ambasadorem odniósł jednak sukces. Doprowadził do podpisania porozumienia,
dzięki któremu III Rzesza mogła rozpocząć zbrojenia morskie. Prawdziwym testem było powierzenie
Ribbentropowi stanowiska mistra spraw zagranicznych. Na tym stanowisku doprowadza do przyłączenia Austrii
do III Rzeszy (wielu mówiło, iż to właśnie Ribbentrop proponował Adolfowi Hitlerowi by wprowadzić w życie
plan Otto czyli plan wojny z Austrią na wypadek gdyby działania dyplomatyczne zawiodły), jak również
aneksji Kraju Sudeckiego (Sudettenland), odebranego Czechosłowacji na mocy postanowień traktatu w
Monachium w roku 1938 (tutaj z pomocą Ribbentropowi przyszedł Herman Goering, który nie zawachał się
zastosować gróźb wobec prezydenta Czechosłowacji Emila Hahy, między innymi zbombardowania Pragi co w
połączeniu z wykrzykiwaniem słowa "Podpisz"! doprowadziło prezydenta Hahę do zawału). Utworzenie
protektoratu Czech i Moraw w marcu 1939 roku jest również dziełem Ribbentropa.
W sierpniu 1939 roku Ribbentrop na rozkaz Hitlera udaje się do Moskwy aby nocą 22 na 23 sierpnia podpisać Pakt Ribbentrop-Mołotow przesądzający o podziale Europy (anulowany oficjalnie dopiero w roku 1989). Przy okazji bankietu wydanego na cześć niemieckiej delegacji leje się alkohol i słaba głowa Ribbentropa daje o sobie znać (podobno wódka z pieprzem była tak mocna, że na pewien czas pozbawiała oddechu jak wielu mówiło). Minister Spraw Zagranicznych III Rzeszy opuszcza spotkanie uwieszony o ramię radzieckiego tłumacza co wywołuje uśmiech i ciche drwiny ze strony rosyjskiej. Przez całą wojnę Ribbentrop będzie sterował polityką zagraniczą III Rzeszy, jak każdy wysokopostawiony nazista będzie łasy na tytuły i wyróżnienia i przewrażliwiony odnośnie najmniejszej pomyłki w tytulaturze. W roku 1945 nie znajdzie się w nowym rządzie formowanym przez Karla Doenitza. Postanawia się ukryć, zaczyna oczywiście prowadzić wystawne życie pod przybranym nazwiskiem jako sprzedawca i to doprowadzi do jego zguby. Jeden ze znajomych wskakuje miejsce ukrywania się Ribbentropa w Hamburgu. Kilku żołnierzy przychodzi do kryjówki i dostaje swe ręce Ribbentropa. Na pytanie odnośnie tego by podał prawdziwe dane do jednego z żołnierzy mówi "Doskonale Pan Wie kim jestem!" W Norymberdze wynik rozprawy będzie prosty do odgadnięcia. Joachim von Ribbentrop zostaje skazany na podstawie wszystkich 4 aktów oskarżenia na karę śmierci przez powieszenie. Sędziowie byli jednomyślni i bezsporni jeśli chodzi o wyrok. Pierwszy na szubienicę miał wejść Herman Goering, popełnił jednak samobójstwo. Jego miejsce zajął właśnie Ribbentrop. Zawsze chciał się wepchać przed reflektory i być gwiazdą jak wielu nazistów mówiło...
Karl Doenitz- gdzie dwóch, a nawet więcej się bije tam trzeci korzysta Wielki Admirał Niemieckiej Marynarki Wojennej Kriegsmarine. Prezydent III Rzeszy Niemieckiej i jej ostatni Fuhrer, na mocy testamentu Adolfa Hitlera. W gronie najbardziej zaufanych ludzi, którymi otaczał się Adolf Hitler Doenitz znalazł się dość późno, bo dopiero w roku 1943 gdy wojna przybrała dla nazistów niekorzystny obrót. W jego przypadku można mówić o "szczęściu ostatnich". Jako jeden z nielicznych ośmielał się wypowiadać krytycznie, o niektórych decyzjach Adolfa Hitlera. Tak było np. gdy Doenitz zakwestionionował plan Hitlera, który zakładał wycofanie na pewien czas dużych okrętów nawodnych z działań na morzach. Co ciekawe Doenitzowi nic się nie stało. Dzięki Doenitzowi możliwe było zwiększenie produkcji okrętów podwodnych, które wielokrotnie dawały się we znaki alianckiej żegludze. Doenitza nie ominęły podczas wojny osobiste tragedie. Obu jego synów poniosło śmierć jako członkowie załóg okrętów podwodnych. Doenitz jednak stopniowo wchodził w krąg najbardziej zaufanych ludzi Adolfa Hitlera. Wpływ na to miała pracowitość Doenitza jego oddanie. Gdy 20 lipca 1944 nastąpił zamach w Wilczym Szańcu, to właśnie Doenitz będzie jednym z pierwszych, którzy poinformują drogą radiową społeczeństwo o zaistniałej sytuacji. W początkach 1945 roku za namową Alberta Speera- ministra uzbrojenia, Adolf Hitler zdecydował się by wskazać Doenitza jako jednego ze swoich potencjalnych następców. Gdy pod koniec kwietnia 1945 roku wszystko się wali admirał dostaje rozkaz ewakuowania z Berlina dowództwa marynarki. W niecałe pół godziny Admirał wydaje rozkaz ewakuacji do Flensburga. 30 kwietnia 1945 z głośników radiowych słychać jest następujący komunikat "30 kwietnia Fuhrer Rzeszy Niemieckiej Adolf Hitler poległ w obronie Niemiec i niemieckiego narodu, na mocy testamentu władzę obejmuje Wielki Admirał Karl Doenitz".
Doenitz bardzo szybko przejmuje władzę i obowiązki. Jednym z jego pierwszych rozkazów jest rozwiązanie NSDAP i utworzenie jak najbardziej apolitycznego rządu. Wielu nazistowskich dygnitarzy przysięga
wierność i posłuszeństwo nowemu przywódcy państwa, którego nie zajęty obszar kurczy się coraz szybciej. W
nowymi rządzie nie znajdzie się miejsce ani dla Heinricha Himmlera, admirał "oświeci" byłego szefa SS
pokazując mu rozkaz Hitlera odnośnie aresztowania i zlikwidowania Himmlera jednak puści wolno, ani dla
ministra spraw zagranicznych Joachima von Ribbentropa. Władza Doenitza potrwa formalnie do 23 maja 1945
roku gdy do siedziby ostatniego rządu Rzeszy we Flensbugu-Mürwiku wkroczą wojska brytyjskie. Admirał nie
stawiał nawet oporu. Jeszcze po latach Doenitz będzie wspominał mówiąc bardzo taktowym tonem do dziennikarzy "Niczego nie zapomniano przeszukać". Admirał Karl Doenitz stanie przed trybunałem norymberskim. Wyrok jaki usłyszy będzie bardzo łagodny- 10 lat więzienia. Wpływ na to miało wiele czynników. Jednym z nich był rozkaz aby ratować rozbitków z zatapianych statków. Wielu dowódców okrętów podwodnch stosowało się do zaleceń czego nie można powiedzieć o aliantach zachodnich, jak i wschonich o czym niewielu już pamięta (między innymi strzelanie do rozbitków z karabinów maszynowych). Wyrok odsiadywał razem z innymi skazananymi w Norymberdze. Jednym z nich był były Wielki Admirał Kriegsmarine i poprzednik Doenitza jako dowódca marynarki wojennej Erich Raeder. Obydwaj nie znosili się nazwajem już w czasach III Rzeszy. Ich niechęć wobec siebie nie osłabła nawet w więznieniu. Karl Doenitz umiera w roku 1980, do końca życia nie angażując się w politykę, nie wypowiadając się na tematy z nią związane.
Jak regagował na tą wojnę w szeregach partyjnych Adolf Hitler? Bardzo prosto. W polityce zawsze liczy się skuteczność, a nie sentymenty. Przywódca III Rzeszy stosował prostą zasadę mówiącą wprost: Dziel, rządź i nagradzaj najbardziej łapczywych.
Polecam:
Proces w Norymberdze
Tajna Wojna Hitlera
Teczka Hitlera.
7 Ze Spandau - książka napisana na podstawie wpsomnień kapelanów więziennych posługujących w wzięziu
Spandau
Biografia Hermana Goeringa
Największy Wróg Hitlera.
Hitler Stalin Oblicza Propagandy
Naziści
Hitler i Upadek III Rzeszy
Film Upadek
SS Przestroga Historii
Gestapo
Operacja James Bond. Ostatni wielki sekret II wojny światowej
Johen Boehler Najazd-Niemcy Przeciw Polskce 1939
Noszę Jego Nazwisko- książka poświęcona dzieciom nazistów
Śmiertelna Choroba Hitlera- książka napisana przez lekarzy zajmujących się nazistami w Norymberdze