Artykuły » Ostatnie 24 godziny w bunkrze Hitlera
Na rynku książkowym biografii Adolfa Hitlera jest bardzo wiele. Nie wszyscy czytelnicy zdają sobie jednak sprawę z tego, że występują w nich czasami spore rozbieżności. Największe z nich dotyczą ostatnich 24 godzin życia wodza w jego bunkrze w Berlinie. Na podstawie powojennych zeznań ludzi którzy byli z nim w najbliższym otoczeniu powstało kilka książek. Są to przede wszystkim wspomnienia Rochusa Mischa jednego z członków przybocznej straży wodza oraz Traudl Junge jednej z jego sekretarek (na podstawie głównie jej wspomnień powstał film "Upadek"). W niniejszym artykule będę starał się pozbierać informacje z kilku najważniejszych pozycji na ten temat aby ustalić dokładnie godzinę po godzinie ostatni dzień z życia Fuhrera.

Sekretarka Hitlera Traudl Junge budzi się w środku nocy 29 kwietnia. Zauważa ludzi biegających po korytarzu i przygotowujących się do jakiegoś wydarzenia. Następnie myje się i ubiera. Hitler postanowił wypić herbatę, jest to jego codzienny zwyczaj i nawet w tak kryzysowej sytuacji nie zapomina o nim. Stół nakryty jest dla 8 osób. Zasiądą do niego małżeństwo Goebbelsów, Axmann, Burgdorf, Krebs oraz Gerda Christian, i panna Manziarly. Fuhrer podchodzi do pani Junge i wypytuje o zdrowie. Potem wyraża chęć spisania testamentu oraz przepisania go w trzech kopiach od razu aby nie tracić czasu. Udają się więc do innego pomieszczenia. Po chwili do pokoju wpada zrozpaczony Goebbels, który także wydaje polecenie spisania własnego testamentu, który będzie dołączony do dokumentu Hitlera. W swoich wspomnieniach Traudl Junge narzeka na to, że podczas spisywania testamentu Fuhrer albo Goebbels cały czas jej przeszkadzali zerkając i wypytując.

Kiedy pani Junge przepisuje dokumenty w pokoju konferencyjnym odbywa się ślub Hitlera z Ewą Braun. Udziela go sprowadzony po wielu trudach z frontu, urzędnik stanu cywilnego. Gdy młoda sekretarka opuszcza gabinet, jest godzina 5 rano (wg. "Teczka Hitlera"). Następnie kartki z testamentem wodza zostają zabrane i wysłane w trzy różne miejsca. Pułkownik von Below jeden egzemplarz dostarcza Wilhelmowi Keitlowi, Heine Lorenz ma za zadanie dostarczyć dokumenty do Monachium do Brunatnego Domu, natomiast Wilhelm Zander trzeci egzemplarz oddaje w ręce Karla Donitza.

Ewa Braun już wcześniej wspominała (nie dosłownie) o zamiarach Hitlera ale po napisaniu testamentu staje się jasne, że zamierza on popełnić samobójstwo razem ze swoją żoną. Jeszcze w nocy Ewa rozmawia długo z sekretarką, przekazuje jej kosztowne futro ze srebrnych lisów. Pani Junge opowiada Gutschemu o zamiarach Hitlera. W "Teczce Hitlera" informacja o samobójstwie zostaje dostarczona Gutschemu przez Bormanna. Na powierzchni zaczyna świtać, walka toczy się 300 metrów od Kancelarii na Friedrichstrasse oraz Postdamer Platz.

O godzinie 8:00 Hitler dyktuje w swoim gabinecie rozkaz do grupy bojowej Mohnkego aby przebiła się z dzielnicy rządowej. Rozkaz na maszynie przepisała sekretarka Bormanna– panna Kruger po czym Hitler go podpisuje. Około 10:00 Fuhrer wzywa do siebie Mohnkego. We wspomnieniach Traudl Junge znajduje się informacja o obiedzie z Hitlerem w wielu innych książkach taka informacja nie występuje. Następnie Hitler żegna się ze swoimi pracownikami ("Teczka Hitlera" nie podaje na ten temat ani słowa ale wspomnienia Rochusa Misch’a– członka gwardii przybocznej Fuhrera oraz Traudl Junge opisują to zdarzenie). Potem Ewa Braun rozmawia przez chwilę z panią Junge i idzie do gabinetu Hitlera. Ma na sobie ulubioną czarną suknię wodza z dekoltem ozdobionym różami.

O godzinie 2 po południu Bormann informuje Gunschego o zamiarze samobójstwa Hitlera i Ewy oraz o rozkazie spalenia ich zwłok (wg. "Teczka Hitlera"), Zadaniem Gunschego jest zdobycie benzyny i pozostawienie jej przy wyjściu z bunkra. Po chwili do przedpokoju wpadają: Rattenhuber, Baur i Betz, którzy dowiedzieli się od Bormanna o zamiarach Fuhrera. Odbywa się krótka rozmowa, po czym drzwi od gabinetu otwierają się i ukazuje się w nich Hitler. Jeszcze raz oznajmia swoim podwładnym co mają zrobić z jego ciałem. Po chwili znów znika za drzwiami. Gunsche telefonuje do kierowcy Hitlera Kempki aby przyniósł z garażów dziesięć kanistrów benzyny. Po wykonaniu polecenia rozkazał aby wszyscy wartownicy i straż przyboczna wodza z SS przenieśli się w inne miejsca. Jednego człowieka untersturmfuhrera SS Hofbecka zostawił przy drzwiach na końcu korytarza aby nikogo przepuszczał. Gunsche zajął miejsce pod drzwiami przedpokoju Sali narad i czekał.

Ewa Braun rozmawia jeszcze z Lingem, życzy mu udanej ucieczki z Berlina. Następnie udaje się do pani Goebbels i po kilku chwilach wychodząc przekazuje Gunschemu, że chce ona jeszcze raz porozmawiać z Hitlerem. Wódz udał się do pokoju Goebbelsa. Ten po raz ostatni przekonywał go o konieczności opuszczenia Berlina. Była godzina 3:40. Następnie udał się do pani Goebbels. Po wyjściu z jej pokoju odbył jeszcze raz krótką rozmowę z Lingem. Żegna się z nim oraz z Krugerem i udaje do swojego gabinetu. Tamci opuszczają pobliskie pomieszczenia "byle nic nie widzieć i nie słyszeć!". Kilka minut później i Ewa Braun przyłącza się do swojego męża. W tym samym czasie sekretarka Traudl Junge na schodach prowadzących do wyższej kondygnacji bunkra napotyka dzieci Goebbelsów które zostawione same bez opieki przysłuchiwały się wybuchom bomb. Zabiera je i karmi kanapkami.

Linge wraca do bunkra Hitlera. Gunsche wraz z obersturmfuhrerem SS Frickiem stoją pod drzwiami do przedpokoju Sali narad. Mijając ich Linge miał powiedzieć "Myślę że już jest po wszystkim". W przedpokoju poczuł on dym prochowy. Następnie natknął się na Bormanna i razem udali się do gabinetu Hitlera. Mniej więcej w tym samym czasie Rochus Misch siedzi w centrali telefonicznej razem z Hentschelem i Retzlafem. Nagle słyszy głos dobiegający z korytarza "Linge! To już się chyba stało!" Misch pisze dalej, że dopiero po kilku minutach ktoś otworzył drzwi do przedpokoju Hitlera. On szedł bezpośrednio za swoimi przełożonymi. Linge otworzył drzwi i jego oczom ukazały się zwłoki Fuhrera siedzącego na sofie. Według Rusach Mischego był cały skulony. Z zeznań Lingego i Gunschego dowiadujemy się więcej szczegółów. W lewej skroni Hitlera była rana postrzałowa. Jego lewa dłoń miała zwisać wzdłuż ciała. Ściana i sofa były opryskane krwią. Przy prawej stopie Fuhrera znajdował się pistolet Walther kaliber 7,65 mm obok lewej stopy Walther 6,35 mm. Hitler ubrany był w białą koszulę z czarnym krawatem, szary mundur ze Złotą Odznaką Partyjną, Krzyżem Żelaznym Pierwszej klasy oraz Odznaką za Rany z I wojny światowej. Miał na sobie także czarne spodnie, skarpetki tego samego koloru obraz półbuty skórzane także czarne. Obok na sofie siedziała Ewa Braun. Była skulona od jej ciała można było poczuć silny zapach migdałów - otruła się cyjankiem potasu. Miała zaciśnięte mocno usta.

Rochus Misch postanowił, że uda się do kancelarii jednak podczas drogi zawrócił zmieniając zdanie. Traudl Junge siedziała na schodach gdzieś w bunkrze i piła Steinhagera. Przesiedziała tam całe zamieszanie. O zamiarze spalenia zwłok wodza dowiaduje się dopiero od Gunschego, którego po jakimś czasie spotyka na schodach. Bormann każe esesmanom wynieść zwłoki Hitlera zawinięte w koc do ogrodu, gdzie zostaną spalone (nieśli je Lindloff i Reisser). Kilka chwil wcześniej wpada tam Gunsche i powiadamia Burgdorfa, Axmanna, Goebbelsa, Krebsa, Rattenhubera o całym zdarzeniu. Kempka niesie Ewe Braun, którą zaraz przejmuje Gunsche.

Ostrzał nie pozwalał na wejście do ogrodu więc zwłoki położono przed drzwiami obok siebie. Bormann jeszcze raz zerka na twarz Hitlera. Następnie 200 litrów benzyny zostaje wylane na ciała (przez Bormanna, Gunschego, Linge, Lindloffa i Kempke). Bardzo ciężko jest podpalić je ale po kilku próbach udaje się. Adolf i Ewa Hitler w oka mgnieniu stają w płomieniach.

autor wpisu
(15 znaków)
treść wpisu
(1000 znaków)
email
nie będzie widoczny na stronie
Copyright © 2006-2024 Vaterland.pl