Bestie w ludzkiej skórze, czyli dowódcy tłumiący Powstanie Warszawskie
W tym roku przypada 70 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Warto więc przyjrzeć się tym którzy tłumili powstanie. Byli to często ludzie pozbawieni "kręgosłupa moralnego", gotowi spełniać najokrutniejsze rozkazy swoich przełożonych. Oto przykłady ludzi których można nazwać bez żadnych skrupułów bestiami w "ludzkiej skórze".
Heinz Reinferath - urodzony (co ciekawe) w Gnieźnie, w pierwszych latach XX wieku. Jego "kariera" rozpoczęła się od kampanii wrześniowej. Uczestniczył też w kampanii francuskiej. Po jej zakończeniu przeniósł się z Wehrmachtu do SS. Brał udział w kampanii na wschodzie, gdzie za swoje "zasługi" w 1941 został awansowany do rangi SS Brigaderfűrera. Terroryzował Kraj Warty na polecenie Artura Greisera gauleitera okręgu. Aż nadszedł czas Powstania Warszawskiego. Reinferath kierował działaniami swoich jednostek na Woli w Warszawie. To on jest odpowiedzialny za wymordowanie prawdopodobnie około 100 tysięcy mieszkańców dzielnicy Wola, dalsza jego droga naznaczona śmiercią wiodła przez Stare Miasto w Warszawie.
Dla Reinferatha liczyło się tylko i wyłącznie jedno żądza zabijania. Nie liczyli się chorzy i ranni w szpitalach, dzieci i starcy. Oddział Reinferatha nie odpuszczał nawet rannym niemieckim żołnierzom którzy dostali się do niewoli Armii Krajowej. W jednym z licznych raportów przyznawał się wprost iż "zabrakło nam nabojów do rozstrzeliwania, poradziliśmy sobie podpalając lub wieszając podludzi". Komentarz chyba zbyteczny... Za swoją "wierną służbę" otrzymał stopień generalski w SS oraz najwyższe niemieckie odznaczenia. Zmarł w Zachodnich Niemczech w latach 70- tych. Tak jak wielu jemu podobnych nigdy nie poniósł odpowiedzialności za popełnione zbrodnie i czyny, co więcej udało mu się nawet rozpocząć karierę polityczną w jednym z lokalnych parlamentów niemieckich.
Kolejną postacią budzącą przerażenie był
Oskar Dirlewagner.
Urodzony pod koniec XIX wieku. Przed wybuchem Powstania Warszawskiego zajmował się "oczyszczaniem" ziem białoruskich i ukraińskich z "elementów niebezpiecznych" czyli partyzantów komunistycznych, Żydów oraz Polaków. Utworzył specjalny oddział nazwany Dywizją Grenadierów SS. Jego jednostka składała się z kłusowników, morderców, więźniów politycznych oraz innych szumowin społecznych. Pomimo protestów wielu członków SS oraz NSDAP oddział Dirlewagnera został włączony do SS. Wszędzie gdzie pojawiał się Dirlewagner wraz z swoimi ludźmi, dochodziło do aktów gwałtu, przemocy, nieopisanego wręcz bestialstwa, korupcji. Doprowadziło to nawet do tego, iż w SS wszczęto śledztwo na temat działań jednostki Dirlewagnera. Ktoś jednak czuwał nad nim, bo śledztwo bardzo szybko umorzono. Z chwilą wybuchu Powstania Warszawskiego trafił on pod "skrzydełka" innego rzeźnika Heinza Reinferatha. Podobno obydwaj rozumieli się bez słów. Nagrodą za brutalność były awanse odznaczenia oraz obiad wydany na cześć Dirlewagnera przez Hansa Franka szefa Generalnego Gubernatorstwa. Następnym etapem jego "kariery" było stłumienie powstania antyniemieckiego na Słowacji. Zmarł lub został zamordowany w roku 1945.
Erich von dem Bach Zelewski - urodzony prawdopodobnie w Lęborku pod koniec XIX wieku. W chwili wybuchu Powstania Warszawskiego został wyznaczony na dowódcę sił SS tłumiących powstanie. To on wydawał rozkazy Reinferathowi oraz Dirlewagnerowi. Pod koniec powstania zaczął łagodzić rozkazy Hitlera odnośnie mordowania dzieci, kobiet, osób starszych. Był jednak jednym z tych nielicznych, którzy przyznali się do swoich zbrodni. Pomocny w skazaniu Bacha- Zelewskiego okazał się jego dziennik sporządzany na bieżąco podczas powstania. Kara została złagodzona podczas procesu. Nie oznaczało to końca jego kłopotów gdyż sądy niemieckie rozliczyły go jeszcze z działalności z lat 1933-1939. Zmarł w szpitalu więziennym w Monachium w roku 1972.
Bronisław Kamiński - człowiek mieszanego pochodzenia pół Polak pół Rosjanin, który przeszedł na stronę niemiecką. Został nazwany "katem warszawskiej dzielnicy Ochota". On i jego ludzie odpowiedzialni są za ponad 700 morderstw podczas Powstania Warszawskiego. Był jednym z tych, którzy ponieśli śmierć z rąk niemieckich. Stało się to gdyż nie chciał się podporządkować rozkazom z Berlina. Do tego doszły gwałty i morderstwa na niemieckich pielęgniarkach w szpitalach polowych. Kamiński został zamordowany prawdopodobnie w październiku 1944 roku. Przypuszczalnie wyrok wykonał z rozkazu Heinricha Himmlera szefa SS osobiście Erich von Dem Bach Zelewski.
Polecam:
SS Przestroga Historii
Historia do Rzeczy z sierpnia 2014 roku
Ryszard Majewski Waffen SS Mity i Rzeczywistość
Władysław Bartoszewski: Prawda o von dem Bachu
Autor: Arek Sieruga