Artykuły » Luftwaffe- najgroźniejsza broń Adolfa Hitlera
Bez Mojej Wiedzy i Zgody Nawet Wróbel nie przeleci nad Berlinem!

Herman Goering 1940 rok


"Bez mojej wiedzy i zgody nawet wróbel nie przeleci nad Berlinem". Herman Goering wypowiadając na początku 1940 roku te słowa nie zdawał sobie jeszcze sprawy, że już niedługo przyjdzie załamanie sił powietrznych. Niemieckie siły powietrzne powstały podczas I wojny światowej. Ich celem miało być wspomaganie armii niemieckiej walczącej na lądzie. Z Chwilą zakończenia wojny traktat w Wersalu zakazywał Niemcom posiadania lotnictwa wojskowego. W traktacie wersalskim była jednak luka, którą Niemcy szybko dostrzegli. Traktat bowiem nie zakazywał państwu niemieckiemu posiadania samolotów wykonujący zadania na wodzie jak również sportowych. W szybkim tempie zaczęły powstawać aerokluby, które pod przykrywką kształciły późniejsze kadry lotnicze. Nawiązanie współpracy z ZSRR wpłynęło w jeszcze większym stopniu na ukształtowanie się przyszłej floty powietrznej. Gdy naziści przejęli władzę rozpoczął się już oficjalnie wyścig zbrojeń. Dowódcą Luftwaffe mianowano Hermana Goeringa działacza NSDAP i byłego pilota z okresu I wojny światowej. On skupił wokół siebie grono ludzi, którzy mieli doprowadzić powstania jednej z najgroźniejszych broni przyszłej wojny. Byli to między innymi: Ernest Udet, Erchrard Milch, Willi Messerschmitt i Hugo Junkers.

Rozpoczęła się masowa produkcja bombowców oraz myśliwców, jednocześnie rozwijano tak zwane dywizje polowe Luftwaffe jak również oddziały obrony przeciwlotniczej. Na bombowcach montowano dodatkowo syreny alarmowe. Ich dźwięk miał przerażać potencjalne ofiary. To był dodatkowy aspekt wojny działania psychologiczne polegające na zastraszaniu nie tylko poprzez naloty. Testem dla nowych sił była wojna domowa w Hiszpanii w latach 1936-1939 gdzie łupem Legionu Condor jak nazwano siły Luftwaffe przysłane na pomoc generałowi Francisco Franco padło miasto Guernica całkowicie zniszczone podczas nalotu. Narodziły się wówczas "kariery" takich osób jak: Adolf Galland, Hans Urlich Rudel, Wolfram von Richthofen brat Manfreda von Richthofena, który udowodni swoją przydatność podczas bombardowania Wielunia. Na kolejny test siły Goeringa nie musiały długo czekać. W roku 1939 wybucha II wojna światowa. W Polsce jego siły mogą już maksymalnie wykorzystać swoją zabójczą moc dokonując nalotów terrorystycznych na takie miasta jak:Wieluń, Warszawa, Poznań.

W roku 1940 siły powietrzne działając razem z lądowymi odnoszą jeszcze większy sukces. Pomagają w podbiciu państw Europy Zachodniej jak i Skandynawii. W roku 1940 dochodzi jednak do pierwszych porażek. Wojska niemieckie dochodzą do Dunkierki i niewiele brakuje by doszczętnie zniszczyły wojska Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjnego. Nagle wojska niemieckie stają. Goering wykorzystuje swoją pozycje i wręcz krzyczy do Hitlera "Mein Fuhrer zniszczenie sił brytyjskich to zadanie dla Luftwaffe! To zadanie dla Luftwaffe!" Hitler ulega. Niestety siły powietrze zawodzą jak się miało okazać nie po raz pierwszy i ostatni. Jeszcze w tym samym roku rozpoczynają się działania mające zmusić do kapitulacji Wielką Brytanię. Tutaj również siły Goeringa nie popisują się i nie zdobywają dla Hitlera Wielkiej Brytanii głównie za sprawą polskich pilotów. Zniszczeniu ulega ponad 1700 maszyn co stanowiło połowę sił lotniczych! W roku 1941 siły powietrzne przyczyniają się do zwycięstw armii niemieckiej na Bałkanach jak również w początkowej fazie wojny ze Związkiem Radzieckim. Siły powietrze zaczynają jednak ponosić ciężkie straty na obu frontach wojny, zaczynają ginąć najlepsi piloci, ulega załamaniu produkcja samolotów nowych typów. Testem dla Luftwaffe, który lotnictwo oblewa jest bitwa pod Stalingradem. Herman Goering obiecał bowiem, iż jego siły będą dostarczać oblężonej 6 armii 300 ton zaopatrzenia dziennie dzięki nowym samolotom transportowym Messerschmitt. Do tego celu tylko na froncie wschodnim potrzebne było co najmniej 1000 samolotów. Luftwaffe miała tylko 750 tych maszyn rozsiany po okupowanej Europie. Efekt? Wojska niemieckie dostają ledwie 150 ton zaopatrzenia zamiast niezbędnych 300 ton co przyczynia się do klęski pod Stalingradem! Goeringowi nie stało się za to nic, niestety uderzenie spadło na jego współpracowników całkowicie nie winnych, poleciały głowy najzdolniejszych, wielu popełniło samobójstwo, w tym Ernst Udet (w oficjalnym komunikacie podano , że zmarł podczas wypadku lotniczego).

Nadchodził czas nalotów dywanowych na niemieckie i okupowane miasta. W początkowej fazie niemiecka obrona przeciwlotnicza radziła sobie całkiem dobrze z samolotami alianckimi. Do czasu. Gdy straty na wschodzie rosną lawinowo, gdy ginie coraz więcej pilotów przemysł lotniczy nie jest już w stanie działać normalnie. Odbija się to na obronie przeciwlotniczej. Brytyjczycy zaczęli brać odwet za bombardowanie Londynu. Naloty dywanowe rozpoczynają się w roku 1942. Do Brytyjczyków, Polaków, mieli w krótkim czasie dołączyć Amerykanie. Rozpoczęło się powolne bombardowanie dróg mostów fabryk zbrojeniowych torów kolejowych w państwach okupowanych. Wszystko to miało na celu dezorganizacje dostaw na front wschodni. Gdy już cel osiągnięto (w niektórych rejonach produkcja dla frontu spadła aż o 80 procent!) lotnictwo alianckie rozpoczęło bombardowanie celów na terenie III Rzeszy. Pierwszym celem stało się Zagłębie Ruhry. Naloty rozpoczęły się od marca 1943 roku. Niemcy byli przygotowani gdyż do obrony tego rejonu Rzeszy przygotowano ponad 400 myśliwców. Alianci zdołali jednak osiągnąć swoje. Zniszczono lub uszkodzono fabryki zbrojeniowe Kruppa w Essen i to w takim stopniu że produkcja w tym miejscu spadła o 80 procent aż do końca wojny! Innymi miastami, które ucierpiały były: Duisburg, Bochum, Dortmund, Akwizgran, Wuppertal gdzie ponad 100 tysięcy ludzi zostało bez dachu nad głową Zniszczono tamy w zagłębiu Ruhry w miastach takich jak Edar, Möne doprowadzając do jego zalania. A to był dopiero początek. Kolejne cele jakie alianci obrali to miasta portowe. I tak oto zaczęto bombardować: Bremę, Kilonię, Wilhelmshaven, Hamburg, który był bombardowany w dzień i w nocy. W dzień nadlatywali Brytyjczycy w nocy Amerykanie lub Amerykanie i Brytyjczycy. W akcji na to miasto wzięło udział ponad 700 samolotów, uzbrojonych w bomby zapalające i burzące. Hamburg dosłownie płonął a niemiecka obrona przeciwlotnicza dosłownie przestawała istnieć. Ten nalot kosztował życie 80 tyś ludzi zniszczono ponad 80 procent zabudowy miasta. To było jedno z najstraszniejszych ostrzeżeń od aliantów przed bombardowaniem Drezna w roku 1945.

Niemcy zaczęli się zastanawiać gdzie jest człowiek, który jeszcze kilka lat wcześniej obiecał im, iż "Bez jego wiedzy i zgody nawet wróbel nie przeleci nad Berlinem". W tym samym czasie Herman Goering objeżdżał zbombardowane miasta i obiecywał pomoc i zemstę. Naloty Dywanowe osiągnęły swoje apogeum w latach 1944 i 1945, zwłaszcza po wyzwoleniu Francji. Już nic nie mogło powstrzymać III Rzeszy od upadku. Sytuację III Rzeszy dobrze ilustruje ostatni nalot terrorystyczny na alianckie lotnictwo z 1 stycznia 1945 roku. Atak ten zwany przez Aliantów "Rajdem na kacu" kosztował Luftwaffe ponad 300 samolotów siły alianckie straciły ponad 400 jednakże dla sił alianckich strata tych maszyn nie oznaczała praktycznie nic dla sił niemieckich strata ponad 300 maszyn była już nie do nadrobienia, tym bardziej, że zginęli jedni z ostatnich dobrych niemieckich pilotów. Alianci postanowili pokazać swoją siłę. Ofiarą tego posunięcia stały się następujące miasta: Kassel, Hanower, Essen, Mancheim, Frankfurt nad Menem, Berlin-bombardowany nie tylko przez Brytyjczyków Amerykanów lecz również przez sowieckie siły lotnicze. Do końca działań wojennych alianckie lotnictwo zrzuciło tylko na stolicę III Rzeszy ponad 1 mln ton bomb! Najcięższe naloty nastąpiły w okolicach 20 kwietnia 1945 roku gdy płonęły siedziba banku Rzeszy, siedziba gestapo, ministerstwo lotnictwa i wiele innych budynków rządowych jak i zwykłych domów. Drezno- miasto przeżyło prawdziwą apokalipsę w dniach 13 i 14 lutego 1945 roku. Do zbombardowania i zniszczenia miasta użyto ponad 1000 bombowców. Używano bom burzących , zapalających. Efekt? Liczba zabitych szacowana na co najmniej 30 tyś ludzi, ponad 90 procentowe zniszczenie miasta, blisko 400 tysięcy ludzi pozbawionych dachu nad głową! To był najstraszniejszy pokaz siły aliantów. Luftwaffe stanowiło już cień samej siebie w końcowej fazie wojny nie mogło już obronić miast niemieckich przed żadnym nalotem alianckim, większość sił polowych została skierowana do wzmocnienia obrony na lądzie. Podczas bitwy o wzgórza seelowskie i nad Odrą na przeciwko 2,5 tyś samolotów radzieckich staje ledwie 300 maszyn niemieckich z zapasami amunicji i paliwa ledwie na dwa dni walk. Skończyło się to katastrofą podobną do tej na zachodzie. Po wojnie niemieckie siły powietrzne zostały uznane za jednego z głównych winowajców wydarzeń z lat 1939-1945, jednakże wielu konstruktorów znalazło zatrudnienie nie tylko w Niemczech po wojennych lecz również na całym świecie.


Polecamy:
http://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/1080680,Alianckie-naloty-dywanowe-na-Niemcy
Sylwia Słomińska: Wieluń, 1 września 1939 roku
Joachim Trenkner: Wieluń, czwarta czterdzieści
Benedykt Kempski: Szybowiec/samolot transportowy Me 321/323 Gigant
Alexander Lüdeke Weapons of World War II,
Bergström, Christer, Barbarossa: The Air Battle: July–December 1941
Buckley, John. Air Power in the Age of Total War.
Göring- biografia
autor wpisu
(15 znaków)
treść wpisu
(1000 znaków)
email
nie będzie widoczny na stronie
Copyright © 2006-2024 Vaterland.pl