Wszyscy słyszeli o najsłynniejszej niemieckiej broni rakietowej V1 i V2. Okazuję się jednak, że oprócz rakiet V1 i V2 III Rzesza mogła się pochwalić bronią rakietową, która odgrywała dość istotną rolę w działaniach naziemnych jak i w działaniach lotniczych. Można tutaj wymienić: wyrzutnie rakietowe nebelwerfer, granatnik rakietowy panceschreck oraz wyrzutnia rakiet przeciwlotniczych fliegerfaust. Wynalazki te dołączyły do już istniejących i używanych granatników i moździerzy rakietowych w wojsku niemieckim. W celu jak najlepszego zarządzania technologią i produkcją rakiet w Wehrmachcie powołano wydział rakietowy, na którego czele stanął Generał Walter Dornberger.
Wyrzutnia rakietowa Nebelwerfer- broń ta znana jest doskonale tym, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim. Prace nad tą bronią rozpoczęły się już w połowie lat 30- tych i trwały aż do roku 1945. Twórcą tej broni stał się Walter Dornberger, który zaprojektował najpierw dla Reichswehry wyrzutnię nazwaną Do- Werfer (pierwszy człon odnosił się do nazwiska konstruktora). Początkowo składała się ona z około 6 prowadnic (rur z rakietami), z biegiem czasu ilość prowadnic zaczęła rosnąć dochodząc do 16. Konstrukcja była bardzo udana, umieszczano ją nawet na pojazdach opancerzonych. Wprowadzano do użytku wersje przeciwlotnicze jak i przeciwpancerne. Podczas Powstania Warszawskiego mieszkańcy nazywali tą broń "krowa" lub "krowa ryczy". Nawiązywało to do charakterystycznego dźwięku jaki urządzenie to wydawało (podobne do ryku krowy). Pociski warzyły od 10 do 60 kg. Losy tego urządzenia nie kończą się wraz z końcem wojny. Nebelwerferów używano jeszcze długo w wielu lokalnych konfliktach w Afryce Azji. Istnieją również materiały, iż ostatni raz zostały użyte w wojnach na Bałkanach z lat 90- tych.
Wyrzutnia rakiet przeciwlotniczych Fliegerfaust- wynalazek powstał w odpowiedzi na nasilające się alianckie naloty. Tak jak wiele wynalazków tego typu wszedł do użytku za późno aby odegrać jakąkolwiek rolę w wojnie. Dopiero w początkach 1945 roku władze III Rzeszy zgodziły się na produkcję seryjną. Fliegerfaust składał się z 9 wyrzutni rakietowych łączonych obejmami lub spawem. Wadą był nadmierny rozrzut pocisków jak również koszt . Pierwsze powodowało to, iż zasięg przewidywany na około 500 do 600 metrów ulegał skróceniu o ponad połowę, a druga wada spowodowała wytworzenie niewielkiej liczby tej bron, tylko kilka egzemplarzy przetrwało do dnia dzisiejszego.
Pancerschreck- broń powstała w chwili gdy w ręce wojsk niemieckich wpadły amerykańskie bazooki dostarczane na front wschodni w ramach amerykańskiej pomocy gospodarczej dla ZSRR. Niemieccy konstruktorzy rozpoczęli całą serię badań i doświadczeń. W ich wyniku powstała udoskonalona wersja Pancerfausta- Panzerschreck. Była tak samo zabójcza jak pancerfaust, jednakże wadą tej broni były koszty jej produkcji, inną jej rozmiary. Zaletami natomiast większy zasięg, możliwość wielokrotnego użycia. Wojska niemieckie używały tej broni od frontu zachodniego po wschodni. Znaczna ilość pancerschrecków została użyta podczas powstania warszawskiego przez obie strony konfliktu gdyż powstańcom udało się zdobyć kilka egzemplarzy tej broni.
Pociski rakietowe V1 i V2- była to najbardziej znana broń II wojny światowej. Jej głównym konstruktorem był Werner von Braun, który skupił wokół siebie grono ludzi, którzy doskonale orientowali się w technologii rakietowej. Von Braun był nie tylko konstruktorem lecz również oficerem SS. Dzięki temu uzyskał dostęp do najtańszej siły roboczej w III Rzeszy- więźniów obozów koncentracyjnych. Oprócz Wernera von Brauna w prace nad "Cudowną Bronią" był zaangażowany jego brat Magnus oraz Getrup specjalista od naprowadzania. Adolf Hitler marzył o tym, że nowa broń będzie zaopatrzona w broń nuklearną lub przynajmniej biologiczną. Jak wiadomo nic nie wyszło z tych planów. Po wojnie Wernera von Brauna pomimo, iż było odpowiedzialny za śmierć kilku tysięcy więźniów w obozie zagłady Dora- Mittelbau nie spotkała żadna kara. Był potrzebny aliantom zachodnim, którzy sami eksperymentowali z rakietami. Gdy oddał się w ręce Amerykanów przekazał im prezent w postaci 5 ciężarówek wypełnionych po brzegi wynikami badań oraz swoich ludzi. Uratował się i rozpoczął karierę w Stanach Zjednoczonych- zawrotną karierę. Dziś już mało kto pamięta, że ten człowiek był jednym z twórców amerykańskiego programu kosmicznego i to głównie rakiety jego konstrukcji leciały w kosmos w latach 60- tych i 70- tych.
V1- broń odwetowa numer jeden- Pierwsze plany odnośnie tej broni narodziły się zaraz po dojściu nazistów do władzy w Niemczech w latach 30- tych. Prowadzone były w najściślejszej tajemnicy na polecenie najwyższych władz partyjnych i państwowych. Poligony doświadczalne zarówno w Niemczech Nazistowskich jak i na terenach okupowanych były zamaskowane. Jednakże wywiad polski informował za pośrednictwem swoich ludzi, iż takie miejsca istnieją Gdy wojna zaczęła przybierać niekorzystny dla nazistów obrót na przełomie lat 1942/1943 prace nabrały przyspieszenia. Projekt nowej broni był już gotowy pod koniec roku 1942. Produkcja ruszyła pod koniec roku 1943. Alianci dzięki polskiemu wywiadowi, który dostarczył części z tych rakiet, które spadły na poligony wiedzieli z czym mogą mieć do czynienia. W celu szybkiego wystrzelenia pocisku w kierunku Wielkiej Brytanii w okupowanej Francji, Holandii i Belgii w miastach takich jak: Eperleque, Wizernes wzniesiono wielkie bunkry gdzie broń miała być składowana i przygotowywana do użycia. Zniszczenie tych budowli było niezwykle trudne gdyż ściany były grube na co najmniej metr. Alianci do ich zniszczenia używali 5 tonowych bom Talboy. Pierwsze bombardowania celów na wyspach brytyjskich rozpoczęły się już po wylądowaniu aliantów w Normandii w czerwcu 1944 roku. Do kwietnia 1945 zdołano wystrzelić prawdopodobnie 10 tysięcy bomb V1. Wiele z nich padło łupem polskich lotników, którzy brali udział w bitwie o Wielką Brytanię. Tym nie mniej życie straciło prawie 6 tyś ludzi, a jeszcze więcej zostało rannych. Niemieckie wojska bombardowały oprócz Wielkiej Brytanii ziemie francuskie w celu powstrzymania aliantów. Nawet wobec zdobycia bunkrów w Eperleque i Wizernes naziści nie poddali się. V1 wystrzeliwano z okupowanej Holandii. Ostatnia bomba V1 z terytorium holenderskiego spadła na brytyjskie ziemie 20 kwietnia 1945 roku (według wspomnień tych, którzy byli przy tym wydarzeniu). Dalszych bombardowań zaprzestano gdyż wszyscy wiedzieli, że koniec III Rzeszy jest bliski, sprawiedliwość państw alianckich również, nikt już nie chciał ryzykować.
V2- broń odwetowa numer 2- Podobnie jak V1 prace nad tą bronią rozpoczęły się w latach 30 tych. Jednakże tak jak w przypadku innych niemieckich wynalazków, które miały przyczynić się do wygrania wojny produkcję rozpoczęto za późno. Pierwsze egzemplarze dostarczono wojskom niemieckich na froncie zachodni w latach 1943 i 1944. Opóźnienie wynikało przede wszystkich z alianckich nalotów dywanowych na niemieckie miasta i ośrodki przemysłowe w tym Penemunde na wyspie Uznam. Naloty na Brytyjskie Francuskie i Belgijskie cele rozpoczęły się w październiku 1944 roku. Oprócz efektu psychologicznego nie dały nic. Ostatnie rakietowe ataki przeprowadzono z terenów okupowanej Holandii w Marcu 1945 roku.
Pocisk Rakietowy X4 lub Ruhrstahl X4- broń ta została zaprojektowana na potrzeby tworzonych myśliwców o napędzie odrzutowym jak np. Messerschmitt Me 262. Broń ta wydawała się być bardzo nowoczesna. Posiadała jednak bardzo poważną wadę. W momencie odpalenia jak również lotu rakieta zostawiała ślad w postaci białej smugi. Lotnictwo alianckie nie mogło dostać lepszego prezentu. To już bowiem wystarczyło by namierzyć wrogi samolot i zniszczyć go. Po zakończeniu działań wojennych niemiecka broń rakietowa dostała się ręce aliantów wschodnich i zachodnich. Alianci rozpoczęli całą serię badań i przeróbek co zaowocowało bardziej lub mniej udanymi pociskami rakietowymi. Można tutaj wymienić chociażby takie pociski jak: amerykański pocisk rakietowy Matador, francuski pocisk typu CT, radzieckie pociski typu CH.
Polecamy:
Martin Middlebrook: Nalot na Peenemunde
Igor Witkowski Supertajne Bronie Hitlera
Tracy Dungan: V-2: A Combat History of the First Ballistic Missile
Burakowski T., Sala A.: Rakiety i pociski kierowane, cz. 1.
Tajna Wojna Hitlera
Igor Witkowski Prawda o Wunderwaffe
Autor: Arkadiusz Sieruga
dodaj komentarz »