Wykonawcy zbrodni » Erhard Milch
Erhard Milch


Erhard Milch urodził się w roku 1892 jako dziecko aptekarza, cesarskiej marynarki wojennej. Od najmłodszych lat wpajano mu głęboki patriotyzm i uwielbienie dla cesarza. Gdy wybuchła I wojna światowa zgłosił się do wojska. Służył najpierw w piechocie a od roku 1915 w lotnictwie. Gdy skończyła się wojna Milch jak tysiące innych żołnierzy niemieckich został zwolniony z wojska. Znalazł jednak pracę w niemieckim lotnictwie cywilnym. Po I wojnie światowej Niemcy mogły posiadać jedynie taki typ lotnictwa. Niemieccy politycy jednak doprowadzili do podpisania paktów w Rapallo i Locarno z Radziecką Rosją. Nic nie stało nie przeszkodzie by Niemcy mogły eksperymentować w Rosji z nowymi typami samolotów.

Tam nie miały wstępu komisje Ligi Narodów. Drugim Państwem, które pomagały państwu niemieckiemu była Szwecja. Gdy nastał czas Wielkiego Kryzysu niemieckie cywilne linie lotnicze musiały ograniczyć stany osobowe. To ciężkie zadanie wziął na siebie właśnie Milch, który poinformował pracowników o zwolnieniach. Pracownicy byli mu wdzięczni za to, że stanął przed nimi osobiści, a nie przysłał swoich przedstawicieli by przekazali informacje. Milch miał tą zaletę, że potrafił skupić wokół swojej osoby dobrych współpracowników, w przeciwieństwie do Goeringa. Milch uległ jak wielu "czarowi" Adolfa Hitlera. Pomimo przyjęcia fotela generalnego inspektora Luftwaffe długo opierał się by wstąpić do NSDAP.

Uczynił to dopiero w połowie lat 30- tych. Działania Milcha doprowadziły do znacznego powiększenia sił Luftwaffe, do przekształcenia Luftwaffe w najgroźniejszą broń II wojny światowej. Ukoronowaniem jego działalności było powierzenie mu około 1943 roku stopnia Feldmarszałka. To głównie dzięki jego "zdolnościom" był możliwy szereg zwycięstw nad znacznie silniejszymi przeciwnikami. Hitler doceniał go również za to, że nie istniało dla niego powiedzenie "tego się nie da zrobić". Milch był po prostu człowiekiem od "brudnej roboty", który tyrał niczym "wół" by wprowadzić w życie swoje plany. Zarówno w jego domu jak i w biurze bywali najważniejsi przedstawiciele Partii Nazistowskiej: Himmler, Goebels, Borman.

W III Rzeszy liczyło się jedno. Grono zwolenników tak liczne by wywierało wpływ na decyzje Hitlera. Grono skupione wokół Feldmarszałka Milcha liczyło na to, że gdy ten ostatni zostanie ministrem lotnictwa, to zdobędzie ono nowe wpływy. Sam Milch nigdy nie ukrywał swoich ambicji. W tym samym okresie zaczął popadać w coraz większą niełaskę u Hitlera, który to właśnie jego, a nie Hermana Goeringa obwiniał o pogorszenie się dostaw samolotów oraz o załamanie się produkcji nowej broni lotniczej, o fatalną obronę lotniczą. Nie przemawiały do Hitlera trzeźwe oceny sytuacji na frontach i wielkie zniszczenia przemysłu lotniczego. W roku 1944 został pozbawiony stanowiska Inspektora lotnictwa.

Na "pocieszenie" mianowano go zastępcą Alberta Speera ministra gospodarki. Co ciekawe duet Speer-Milch okazał się niezwykle zdolny w swoich działaniach. Przedłużył konanie III Rzeszy aż do Maja 1945 roku. Został aresztowany w maju 1945 roku przez wojska brytyjskie. Już podczas pierwszego przesłuchania wyszła z Milcha nienawiść do robotników przymusowych. Powiedział bowiem o robotnikach przymusowych zamordowanych za nie wykonanie pracy "Przecież to tylko podludzie, którzy i tak mieli kiedyś umrzeć". W roku 1949 został skazany na dożywotne więzienie. Trzeba jednak powiedzie, że wymiar sprawiedliwości "zlitował" się nad Feldmarszałkiem. Został wypuszczony na wolność w roku 1954.

W Republice Federalnej Niemiec powodziło mu się nie najgorzej. Był między innymi jednym z ekspertów w ministerstwie transportu RFN (wielu jego dawnych podwładnych znalazło opiekę pod jego "opiekuńczymi skrzydłami", mieli oni na sumieniu nie mniej ofiar, niż ich stary, a teraz nowy szef). Feldmarszałek Erhard Milch zmarł w Wupertalu w roku 1972, jako z ostatnich Feldmarszałków mianowanych przez Hitlera. Przeżył go jedynie Erich von Manstein, który zmarł w roku 1973.


Autor: Arkadiusz Sieruga
autor wpisu
(15 znaków)
treść wpisu
(1000 znaków)
email
nie będzie widoczny na stronie
Copyright © 2006-2024 Vaterland.pl