Artykuły » VI armia pod Stalingradem- ofiara głodu, zimna i uporu Hitlera
"Zwycięstwo przyniosą nam dwaj najgroźniejsi generałowie Styczeń i Luty"


To powiedzenie obrazuje najlepiej to co stało się z VI armią generała Paulusa. Los jaki zgotował temu związkowi taktycznemu Hitler był straszny. Adolf Hitler zapomniał o tym co spotkało innego wojskowego i polityka ponad 120 lat wcześniej, Napoleona Bonaparte. Obydwaj dowódcy Hitler i Napoleon ruszyli na Rosję tego samego dnia 22 czerwca. Obydwoje ponieśli klęskę w zimie.

Stalingrad tak samo jak Leningrad stanowił symbol zarówno dla Rosji Radzieckiej jak i dla Niemiec Nazistowskich. Niemcy chcieli zdobyć Stalingrad za wszelką cenę. Przez to miasto przechodziło wiele milionów ton ropy naftowej z Kaukazu oraz miliony ton zboża. Jeśli doszłoby do zdobycia Stalingradu niemieckie wojska miałyby otwartą drogę na Kaukaz po ropę naftową. Wszyscy byli więc zgodni, iż upadek Stalingradu oznaczał wygraną lub przegraną wojnę. Niemcy pragnęli zdobyć Stalingrad z marszu. Sądzili, że obrońcy są wyczerpani głodni, oddziały broniące miasta są na granicy załamania. Mylili się. Oddziały radzieckie choć mniej liczne od niemieckich miały zapasy uzbrojenia i paliwa, zaczęły napływać uzupełnienia, posiadały ciepłe ubrania. Kolejnym atutem była karność oddziałów i ich zdyscyplinowanie. Bombardowania samolotów niemieckich zrobiły swoje. W mieście ruin czołgi traciły swoją moc. Radzieccy dowódcy uczyli swoich żołnierzy jak atakować. Mówili wprost: "Przygotowuj się do ataku cicho i bezszelestnie. Spokój i opanowanie to twoje największe atuty. Granat w każdy róg pokoju. Zawsze najpierw granat potem ty”. Kolejnym atutem był bardzo cenny sojusznik- partyzanci. Ponad 1000 grup partyzanckich na terenie dostaw materiałów niezbędnych dla funkcjonowania armii. Utrudniali oni życie wojskom niemieckim, wysadzali mosty, pociągi z zaopatrzeniem. Trasy zaopatrzeniowe zaczęły się więc niebezpiecznie wydłużać. Lotniska polowe były narażone na ataki partyzantów i regularnych oddziałów radzieckich. Dwa najważniejsze wpadły w ręce radzieckie. Racje żywnościowe, paliwo, leki zaczęły się gwałtownie kurczyć. VI armia zużywała około 300 ton zaopatrzenia dziennie, a już w październiku zaczęło brakować wielu artykułów pierwszej potrzeby! Pogoda stała się jeszcze większym sojusznikiem radzieckich wojsk i przekleństwem Niemców. Deszcze jakie jesienią 1942 roku zaczęły padać były tak gwałtowne, że zamieniały polne drogi w błotniste bajora. Jedyna asfaltowa droga wpadła w ręce radzieckie. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść. Mróz, który dał się we znaki wojskom niemieckim pod Moskwą w grudniu 1941roku.


W początkach listopada 1942 roku temperatura spadła do minus 20 stopni Celsjusza. Niemieckie służby meteorologiczne nie przewidziały tak szybkiego załamania się pogody. Nadeszły zamiecie śnieżne, które sparaliżowały lotniska, dostawy sprzętu zaczęły spadać do niecałych 180 ton ładunków. Plagą stały się odmrożenia. Ciepłe buty i ubiór nie znalazły się na wyposażeniu VI armii. W Niemczech naziści zarządzili niby w celach patriotycznych zbiórkę ciepłej odzieży dla biednych. Faktycznie cała zbiórka poszła na front wschodni. W początkach grudnia temperatura spadła poniżej minus 30 stopni Celsjusza. Dawać zaczęły się we znaki braki smarów potrzebnych by ruszyły czołgi. Przed świętami sytuacja stała się fatalna. W wigilijny wieczór temperatura spadła do minus 45 stopni! Co zostało odnotowane po obu stronach konfliktu. W takich warunkach walka stała się wręcz niemożliwa. Stal czołgów w takich warunkach stała się tak krucha, że pękała jak szkło. Zaczął panować głód. Racje żywnościowe ograniczono do 200 gramów chleba 200 gramów masła i koniny 100 gram wódki lub innego alkoholu. Wszyscy jednak byli zgodni, że zapasy kurczą się i racje żywnościowe będą ograniczane. Racje były i tak duże w stosunku do tego co dostawali radzieccy żołnierze, lub mieszkańcy oblężonego przez 900 dni Leningradu. Ci ostatni, w chwilach największego kryzysu musieli się zadowolić jedzeniem kleju stolarskiego z trocinami. Niemieccy żołnierze zaczęli się zastanawiać i pytać głośno "Gdzie jest ten człowiek, który obiecał nam zaopatrzenie drogą powietrzną"?


Sęk w tym, że radzieckie społeczeństwo było przyzwyczajone do biedy, niemieckie nie. Hitler poprzestał tylko na życzeniach świątecznych i noworocznych oraz na obietnicy wznowienia dostaw. W początkach stycznia 1943 roku ruszyła kolejna ofensywa radziecka. Hitler podjął próbę odsieczy, która zakończyła się katastrofą. Racje żywnościowe ograniczono do 100 gramów chleba masła i koniny. Generał Friedrich Paulus depeszował do Hitlera "Żywność kończy się, mam ponad 12 tyś rannych i chorych, co mam z nimi zrobić wszystkiego brakuje, łącznie z chlebem i cukrem"?. Hitler na te błagania o pomoc nie odpowiedział. 30 stycznia awansował von Paulusa na Feldmarszałka. Nie była to nagroda za beznadziejne trwanie. Hitler po prostu chciał by Paulus popełnił samobójstwo i stał się wzorem dla innych. Paulus nie spełnił życzenia Hitlera. Poddał się ostatecznie z tym co zostało z VI armii 2 lutego 1942 roku. Była to ta sama VI armia, która 3 lata wcześniej wkraczała jako pierwsza do zdobytego Paryża. Teraz to co z niej zostało czyli około 50 tyś żołnierzy miało pójść do niewoli, z której w 1955 roku wrócili nieliczni. III Rzesza utraciła inicjatywę na froncie, której już nigdy nie odzyskała. Armia Czerwona przeszła do natarcia na całym froncie wschodnim.


Polecamy:
Droga Do Piekła
Tajna Wojna Hitlera
Stalin Dwór Czerwonego Cara
Hitler Stalin Oblicza Propagandy
Batalie Największej Z Wojen
Film Wróg u Bram
dodaj komentarz »
Copyright © 2006-2024 Vaterland.pl